Zero budowlane :)
W końcu jest! Zero! Co prawda budowlane, ale jest i bardzo cieszy :)
W zeszłym tygodniu zalewaliśmy część garażową i niestety zabrało nam prawie 1,5 m2 betonu. Okazało się, że mierzyliśmy wysokość przy samym fundamencie, a trzeba mierzyć po środku - u nas jest 1-2 cm różnicy. Dzisiaj zalewaliśmy drugą część + to co zabrakło ostatnio. Daliśmy radę w trójkę :)
Niestety, ale jest to ostatnia rzecz jaką uda się nam zrobić w tym roku. Na wiosnę zaczniemy stawiać ściany nośne i mam nadzieję, że nasz dom powoli zacznie nabierać kształtów :)
A tutaj na zdjęciu zaczątek naszego tarasu :)
Koszt materiałów na ten etap to 25 tys. wliczony został koszt pracy koparki przy wykopie i przy wyrównywaniu terenu, koszt wyznaczenia fundamentów przez geodetę i koszt mapy do celów projektowych. Nie wliczyliśmy kosztu projektu i notariusza.
W międzyczasie dzwonił do nas kierownik budowy i zapewniał, że absolutnie nie ma się do czego przyczepić - piasek dobrze ubity, siatka zbrojeniowa, płozy żeby łatwiej wyrównywać beton - przy okazji dylatacja - aż miło posłuchać dla nas - laików ;)
Pozdrawiam